Moim zdaniem
zasłony powinny być z podszewką a czasami nawet z dodatkową flanelą pomiędzy.
Sama zasłona
bez podszewki jest: (jak ja to nazywam) „zwykłą
szmatką”.
Po niżej przedstawiam
dwa zdjęcia tej samej dekoracji bez podszewki i (po mojej interwencji) z podszewką
Różnice widać nawet na tych małych zdjęciach – sami osądźcie .
Dzięki
podszewce zasłona zaczyna robić się nam mięsista i lepiej się układa. Już nie
mówiąc o jedwabiu czy tafcie - sama
tkanina to właściwie papier i źle układa się w oknie – podszycie dodatkową
flanelą i podszewka spowoduje iż zasłona nabierze swojej mięsistości – co w
efekcie Będzie dużo lepiej wyglądało
Nie
wspominając oczywiście o promieniach ultra-fioletowych emitowanych przez nasze
kochane słońce. Tkanina zaczyna nam płowieć i zmienia kolor – w przypadku
jedwabiu bardzo skraca żywotność tkaniny.
Widziałem przypadki, że już po 4-5 latach jedwab rozpadał się nam w
rekach
Dodatkowo
polecam załony szyć jednak dłuższe , przynajmniej 1 cm dłuższe. Powoduje to że
tkanina opiera się nam na podłodze i i nie rozpycha się na boki, tworząc w
naszych oknach "sukienki rozkloszowane". Niektórzy wszywają do zasłon specjalne ciężarki. Ale moim zdaniem nie spełnia to i
tak swoich funkcji .
Pozdrawiam
Marek
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz